2022-11-14
Polskie drużyny rozpoczęły rywalizację w siatkarskiej Lidze Mistrzów. W tym sezonie reprezentują nas w tych rozgrywkach trzy zespoły: broniąca tytułu Grupa Azoty Zaksa Kędzierzyn Koźle, Klub Sportowy Jastrzębski Węgiel i debiutujący na tym szczeblu Aluron CMC Warta Zawiercie. Wszystkie trzy wygrały swoje pierwsze mecze.
Ostatnio dość długo dyskutowaliśmy na temat szans naszych zespołów, pewnie szczytem marzeń byłoby ponowne wygranie tych rozgrywek, co nie jest niemożliwe, choć akurat skłaniamy się teraz, że największe szanse z naszych drużyn ma na to zespół z Jastrzębia, a nie broniąca tytułu Zaksa. No zobaczymy zresztą, bo wszystko i tak będzie się już decydować w fazie pucharowej, kiedy dwumecze będą decydowały o awansie do kolejnych rund.
Tutaj słówko o ekipie z Zawiercia, które swoje pucharowe boje toczy w hali w Dąbrowie Górniczej i trzeba przyznać, że staje na wysokości zadania. Komplet widzów, świetna organizacja i atmosfera, to jest właśnie to, o co chodzi. Patrząc na mecz zawiercian z Halkbankiem przypomniały mi się pierwsze mecze Skry Bełchatów w Lidze Mistrzów jeszcze w hali przy ulicy Skorupki w Łodzi. Tam zapisała się piękna historia i teraz kibicom oraz ludziom związanym z Wartą Zawiercie, żeby podobną napisali w Dąbrowie Górniczej.
Co do frekwencji na meczach trzeba podkreślić świetną robotę marketingową w Gdańsku. Piątkowy mecz Trefla z LUK-iem Lublin obejrzało ponad 6500 widzów. To na razie rekord tego sezonu.
Marek Magiera