Wszystko się zgadza...
- Marek Magiera
- 7 dni temu
- 1 minut(y) czytania
2025-09-08

Wspaniały to był turniej. Pod każdym względem. Ja jestem zachwycony tym wszystkim co wydarzyło się na mistrzostwach świata siatkarek w Tajlandii. Dla wielu kibiców wynik reprezentacji Polski nie jest do końca satysfakcjonujący, ale z perspektywy finałowego weekendu trzeba go szanować. Bo to co w sobotę wyprawiały Włoszki, Brazylijki i Turczynki oraz chwilami Japonki to był inny - od razu dodajmy - że ten lepszy siatkarski świat.
Atmosfera genialna. Rywalizacja sztos. Ludzie w Tajlandii wspaniali. Jedzenie fenomenalne. Pogoda tylko średnia, bo pora deszczowa, ale jakby w Polsce tak było przez cały rok to bym się nie obraził.
Wydawało mi się, że wszystko już w życiu widziałem jeśli chodzi o siatkówkę, ale okazało się, że życie lubi zaskoczyć. O uwielbieniu Martyny Łukasik już pisałem, to teraz słówko o meczu Brazylia Włochy w półfinale. To był chyba najlepszy mecz siatkarek jaki widziałem w życiu, bo taki który komentowałem to na pewno. Tu mieliśmy też fajny polski akcent, bo świetnie poprowadziła go nasza arbiter Agnieszka Michlic.
Tytuł wywalczyły Włoszki, wicemistrzostwo Turczynki, brązowy medal Brazylijki. Na czwartym miejscu rywalizację ukończyły Japonki. Polki sklasyfikowane zostały na siódmym miejscu, patrząc z perspektywy finałowego weekendu i poziomu najlepszych drużyn, chyba miejscu sprawiedliwym.
Teraz czas na mistrzostwa świata siatkarzy. Po złoto.panowie! Po złoto!
Marek Magiera
Komentarze