2017-07-17
Miniony weekend z naszą entertaimentową drużyną spędziliśmy w Wiśle, gdzie rozegrano dwa konkursy skoków narciarskich w ramach letniej Grand Prix - drużynowy i indywidualny. W obu fantastycznie wypadli Polacy. Drużynowo, jak na mistrzów świata przystało, nie dali rywalom żadnych szans, w konkursie indywidualnym najlepszy okazał się Dawid Kubacki. Drugi był Maciej Kot z którym uciąłem sobie sympatyczną rozmowę w hotelu jeszcze przed konkursem drużynowym.
Niby to tylko lato, niby zima jest najważniejsza, ale czuć było ten power emanujący od naszych chłopaków i naszych kibiców. Na konkurs przyjechała też ekipa telewizyjna, która pod kierownictwem Michała Bielawskiego, tego sympatycznego i zdolnego reżysera od filmu "Drużyna", szykuje serię dokumentów o polskich fanach różnych dyscyplin sportowych. W sumie na powstać dziewięć odcinków, premierowe wyemitowane zostaną w kanale Discovery już jesienią tego roku. Będzie odcinek o fanach skoków, będzie też jeden, czy dwa o fanach siatkówki. Rozmawiałem z Michałem na skoczni, który przyznał, że zebrał dużo dobrego i ciekawego materiału. I dodał, że ze swoją kamerą pojawi się też na Memoriale Huberta Jerzego Wagnera w Krakowie.
Wracając do konkursów w Wiśle. Wszyscy stanęli na najwyższym poziomie - organizatorzy, kibice i skoczkowie. Część widzów była zawiedziona postawą Kamila Stocha, który w indywidualnym konkursie nie wszedł do finałowej rozgrywki. Rozmawiałem na ten temat z jednym z moich kolegów, który też zadowolony nie był z występu Kamila, ale już zakładu, że Stoch zdobędzie na Igrzyskach kolejny złoty medal, przyjąć nie chciał.
Nie będę wcale ukrywał, że uwielbiam przyjeżdżać do Wisły. Raz, że mam ogromny sentyment do tego miejsca, bo jeszcze za juniora piłkarza przyjeżdżałem tam na letnie obozy, a dwa - i to najważniejsze - jakoś mam to szczęście, że trafiam na fantastycznych ludzi, którzy potrafią stworzyć idealną atmosferę do pracy. A wbrew pozorom ta praca wcale nie jest taka prosta jakby mogło się to wydawać na pierwszy rzut oka. Na Twitterze napisałem, że taki trzydniowy wyjazd na te zawody, to tak naprawdę znakomity reset dla głowy, bo mimo, że się jednak pracuje, to przy tym i tak odpoczywa.
A propos odpoczynku. Za tydzień wyjeżdżam z rodziną na dwa tygodnie wakacji i zgodnie z naszym planem lecimy sobie pozwiedzać kolejną grecką wyspę. Po Zakhyntosie i Krecie przyszedł czas na Rodos. Dlatego już dzisiaj pozdrawiam wszystkich wakacyjnie, równie ciepło jak Alvaro Morales Monikę z Fan Clubu Kamila Stocha (ha, ha, ha - kto ma wiedzieć ten wie, jak mawiają kumaci). Następna Krótka Piłka już po urlopie, tradycyjnie w poniedziałek, 7 sierpnia.
Marek Magiera
Comments