Spodek szczęścia
- Marek Magiera

- 23 wrz
- 1 minut(y) czytania
2025.09.22

To już jedenaście lat od wywalczenia historycznego złota przez polskich siatkarzy na mistrzostwach świata w 2014 roku. To bez dwóch zdań były najpiękniejsze - z naszej perspektywy oczywiście - mistrzostwa w historii. I chyba najlepsze, choć niektórzy uważają, że ze względu na zaskakujące wyniki i dużą nieprzewidywalność sytuacji te na Filipinach takie właśnie są, to ja zostanę jednak przy swoim. Nasze były lepsze!
Inauguracja na Stadionie Narodowym, finał w bajkowym Spodku. Spodek, który jest naszą świątynią siatkarską był wtedy piękny jak nigdy. Finał, niesamowity półfinał z Niemcami, trzecia faza i pokonanie po 3:2 w Łodzi Rosji i Brazylii, niesamowity zwrot akcji w meczu z Iranem, nieoczekiwana porażka z Włochami, przedziwny mecz z Kamerunem we Wrocławiu, inauguracja z Serbią...
I nasi bohaterowie: Paweł Zagumny i Fabian Drzyzga, Mariusz Wlazły i Dawid Konarski, Michał Winiarski, Mateusz Mika, Michał Kubiak i Rafał Buszek, Piotr Nowakowski, Karol Kłos, Marcin Możdżonek i Andrzej Wrona, Paweł Zatorski i Krzysztof Ignaczak, Stephane Antiga i Philippe Blain.
Piękny czas. odlatujący Spodek, odlatująca Strefa Kibica pod Spodkiem, wrzeszczący Tomek Swędrowski i Wojciech Drzyzga w Polsacie Sport, że jesteśmy mistrzami świata... Słynna już dzisiaj koszula w kratę Wojtka...
Ma ją zresztą ze sobą na Filipinach, pewnie się przyda ;)
Marek Magiera



Komentarze