2019-11-18
Jakiś czas temu pisałem o rekordzie Wojciecha Grzyba, który dwudziesty sezon z rzędu występuje na boiskach naszej siatkarskiej ligi. Dziś pora na uhonorowanie innego rekordzisty - Michała Ruciaka. Siatkarz Cerradu Czarnych Radom wczoraj wystąpił po raz 499 na boiskach PlusLigi. W środę zrobi to po raz 500!
Niesamowite, prawda?
Zaczynał w Morzu Szczecin jako 16-latek pod okiem ŚP. Huberta Jerzego Wagnera. Później był jeszcze Olsztyn, Kędzierzyn Koźle, Bydgoszcz, znowu Szczecin i teraz jest Radom. Pogadałem chwilę z Michałem o jego jubileuszu po wczorajszym meczu Czarnych z ZAKS-ą.
- Najlepszy okres miałem w Kędzierzynie - powiedział. - To było siedem wspaniałych lat. Medale mistrzostw Polski, dwa Puchary Polski, finał Ligi Mistrzów, drugie miejsce w Pucharze CEV, do tego regularna gra w reprezentacji i medale dużych imprez, aż trudno to wszystko zliczyć. Ile jeszcze zamierzam pograć? Nie wiem. Na razie dobrze się czuję, wszystko jest OK, dopóki będzie zdrowie będę chciał grać, ale myślę, że drugiej pięćsetki już nie ustrzelę - dodał ze śmiechem.
Zapytałem Michała też jak patrzy na te pięćset meczów, na te osiemnaście ostatnich lat, czy da się porównać w ogóle siatkówkę z czasów początków naszej zawodowej ligi do tego co jest teraz?
- Nie ma szans - odparł krótko. - Nie da się tego w żaden sposób porównać na żadnej z płaszczyzn, no może oprócz tej, że cały czas wszyscy chcą wygrywać.
Święte słowa...
Michał gratulacje! Nie wiem, czy jest ktoś kto zbliży się do Twojego rekordu, bo jak sam mówisz, nie powiedziałeś jeszcze ostatniego słowa. Dużo zdrowia przede wszystkim! To najważniejsze...
Marek Magiera
Comments