top of page
  • Zdjęcie autoraMarek Magiera

Rozmowy kontrolowane...

2013-07-15


Przez dwa dni zastanawiałem się o co będą pytać trenera Anastasiego ludzie z naszej federacji po laniu jakie dostaliśmy w tegorocznej Lidze Światowej. Bo pytania w stylu – dlaczego byliśmy bez formy – brzmią tak banalnie, że chyba szkoda czasu na takie spotkania, tak samo jak pytania w stylu – dlaczego nie dokonywałeś zmian, albo dlaczego postawiłeś na tego, a nie na innego zawodnika…

Anastasi jest trenerem reprezentacji Polski już od jakiegoś czasu i jakby nie patrzeć na jego pracę, to sukcesów na razie odniósł więcej, niż poniósł porażek. Brązowy medal Ligi Światowej 2011, brązowy medal Mistrzostw Europy 2011, drugie miejsce w Pucharze Świata 2011, zwycięstwo w Lidze Światowej 2012. Porażki, to Igrzyska Olimpijskie i tegoroczna Liga Światowa.

Dobrze, po kolei…

Medal Ligi Światowej 2011. Wywalczony w ogromnych bólach i mękach przy splocie szczęśliwych okoliczności podczas finałowego turnieju. Gdyby Włosi nie pokpili sprawy w meczu z Bułgarami, to medalu by nie było. Ale to nie nasze zmartwienie. Włosi przegrali, my wygraliśmy z Argentyną, to my stanęliśmy na podium. Cały sport i jego piękno.

Medal Mistrzostw Europy 2011. Wyjazd na turniej poprzedził Memoriał Huberta Jerzego Wagnera, gdzie zagraliśmy beznadziejnie źle i byliśmy tłem dla wszystkich ekip, które w nim występowały. Mecze w grupie potwierdziły wszelkie obawy, bo wygraliśmy raptem jeden mecz, doznaliśmy też kontrolowanej porażki, aby w ćwierćfinale uniknąć najsilniejszych rywali, wreszcie dostaliśmy lanie od Włochów w półfinale i wygraliśmy mecz o brąz z oszukaną w ½ finału Rosją, dla której liczył się tylko pierwszy plac. Ale medal jest medalem i… nikt go nam nie zabierze, i nikt już nie pamięta o mękach jakie towarzyszyły jego zdobyciu.

Puchar Świata 2011. Bez dwóch zdań najlepszy turniej jaki nasi siatkarze rozegrali pod wodzą Anastasiego. Lepszy nawet od finałowego turnieju Ligi Światowej w Sofii przed rokiem. Dzisiaj jestem pewien, że gdyby Anastasi i siatkarze nie zakończyli turnieju po wygraniu drugiego seta z Brazylią, to wygralibyśmy tę imprezę w cuglach.

Liga Światowa 2012. Złoto i pierwsze miejsce, dzięki czemu na stałe zapisaliśmy się w historii światowej siatkówki. Byliśmy w znakomitej dyspozycji i półkę wyżej niż wszyscy konkurenci.

Igrzyska Olimpijskie w Londynie. No, niestety, ale na ten turniej z formą nie dojechaliśmy, tak samo jak na tegoroczną Ligę Światową.

Po przydługim wstępie i analizie ostatnich turniejów, imprez, czas na konkluzję i pytanie – jedno, ale konkretne:

- dlaczego nasza reprezentacja najlepiej wypadała w imprezach do których przystępowała z marszu, po bardzo krótkiej przerwie między rozgrywkami ligowymi, a sezonem reprezentacyjnym i dlaczego zawsze była bez formy w turniejach i imprezach do których miała więcej czasu, aby się przygotować?

Mam nadzieję, że tego typu pytanie w rozmowie z Anastasim padnie, bo z niewielkiego doświadczenia zawodniczego wiem, że zawodnik może być w formie, może być niedotrenowany i może być przetrenowany, a to ostatnie jest zdecydowanie najgorsze i jestem przekonany, że przytrafiło się nam podczas ME 2011, w Londynie i w tym roku.


Marek Magiera

bottom of page