top of page

Rozczarowanie…

Zdjęcie autora: Marek MagieraMarek Magiera

2013-03-18


No i co? Znowu wypadałoby napisać, że taki właśnie jest sport, prawda? Nie wiem jak inni, ale ja jestem ogromnie rozczarowany postawą ZAKS-y w finałowym turnieju Ligi Mistrzów. Od razu zaznaczam, że wcale nie chodzi mi o wyniki, bo na tym poziomie można ze wszystkimi dostać po głowie, chodzi mi o samą grę. Zaraz wyjaśnię dlaczego…

Oglądając finałowy turniej w Omsku dwa dni spędziłem w gronie polsatowskich ekspertów – Ireneusza Mazura, Wojciecha Drzyzgi, Ryszarda Boska, zajrzał też do nas na chwilę Paweł Papke. Wszystkie mecze oglądaliśmy wspólnie i choćby na tej podstawie mógłbym na czynniki pierwsze rozłożyć każdy mecz i pokazać w którym momencie kto, co zrobił źle i dlaczego znowu się nie udało. Do tego miałem dostęp do materiałów, które schodziły z Rosji, a które z powodu braku czasu na antenie nie zostały wykorzystane w studio. To między innymi z nich dowiedziałem się, że trener Castellani uważa, że na taki turniej nie da się zbudować drużyny w pół roku, bo poziom zespołów występujących w Champions League niejednokrotnie jest wyższy, niż poziom narodowych reprezentacji. I może rzeczywiście tak jest, ale… czy tego dowiedział się dopiero w Omsku? Dodał też, że aby wygrać Ligę Mistrzów potrzebna jest konsekwencja i doświadczenie. Zgoda. Nie wiem jak z konsekwencją, ale doświadczenia, to chyba nikomu w ZAKSie nie brakowało. Mówię o doświadczeniu sportowym, bo gdyby chociażby zliczyć indywidualne występy we wspomnianych reprezentacjach narodowych pojedynczych graczy, to zespół z Kędzierzyna mógłby pod tym względem turniej w Omsku wygrać. Oczywiście tego nie liczyłem, ale gdyby ktoś miał ochotę to sprawdzić, proszę bardzo…

Na koniec moje osobiste odczucie, które częściowo wyraziłem na twitterze, na gorąco, zaraz po zakończeniu finałowej rywalizacji w Omsku. Jak to jest, że człowiek ogląda pięciosetowy, blisko trzygodzinny mecz ZAKS-y z Cuneo, i zaraz po jego zakończeniu jest zmęczony niczym zawodnicy obu drużyn, a w podobnym przypadku, czyli pięciu setów i blisko trzech godzin walki drużyn z Cuneo i Nowosybirska jest podekscytowany i żałuje, że to wszystko już się skończyło?

Marek Magiera

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Manifest Jeleny...

2025-01-20 Szerokim echem odbiły się siatkarskie derby Łodzi, szkoda tylko że to echo miało swój kontekst... Było wszystko, przede...

Comments


bottom of page