2018-09-03
Jutro i w środę reprezentacja Polski siatkarzy rozegra dwa mecze kontrolne z Belgią. Dla naszej drużyny będą to ostatnie test mecze przed rozpoczynającymi się 9 września we Włoszech i Bułgarii mistrzostwami świata. Nikomu nie muszę przypominać, że na mundialu będziemy bronić złota wywalczonego cztery lata temu. Grę w tegorocznym turnieju rozpoczniemy 12 września od starcia z reprezentacją Kuby.
Nie wiem czy najbliższe spotkania z Belgami dadzą odpowiedź na jakiekolwiek pytanie dotyczące tej umownej wyjściowej szóstki, bo myślę sobie, że w filozofii pracy trenera Heynena takie pojęcie zwyczajnie nie istnieje. Choć z drugiej strony, jeśli przypomnimy sobie nasz mundial i grę w nim reprezentacji Niemiec prowadzonej przez Heynena, to... Zresztą nieważne. To było cztery lata temu, Vital miał innych zawodników do dyspozycji, inną drużynę. Tamtych Niemców do naszej dzisiejszej drużyny nawet nie ma co porównywać. Jedno, co bym im przed tegorocznymi mistrzostwami zabrał ze składu, to Grozera. Albo nie. Zabrałbym z naszego tamtego składu Wlazłego, ale wiemy, że to niemożliwe. Jest jak jest. Dlaczego o tym piszę? Odnoszę bowiem wrażenie, że na tej prawej stronie mamy największe rezerwy. Po części pokazał to Memoriał Wagnera, gdzie Bartek Kurek i Dawid Konarski zagrali kompletnie nieprzekonująco. W meczu z Rosją nieźle wypadł Damian Schulz, ale „nieźle”, to mimo wszystko trochę za mało jeśli myśli się o zawojowaniu świata, a chyba z takim nastawieniem jako aktualni mistrzowie broniący tytułu powinniśmy udać się na mundial. Tak myślę. Co by tu nie mówić, przed nami niezwykle interesujący turniej. Więcej napiszę o nim w Krótkiej Piłce w przyszłym tygodniu. Teraz pakuję manatki i ruszam na dwa dni do Szczecina. Widzimy i słyszymy się w hali. Mam nadzieję, że atmosfera będzie jak zawsze świetna i wspólnie pokażemy chłopakom, że mogą liczyć na nasz doping i nasze wsparcie, tak podczas obu towarzyskich spotkań z Belgią, jak i przede wszystkim, podczas mistrzostw świata. Pozdrowienia dla wszystkich!
Marek Magiera
Comments