2017-05-29
Szczerze przyznam, myślałem że dzisiaj napiszę kilka ciepłych słów o naszej kobiecej reprezentacji po turnieju kwalifikacyjnym do mistrzostw świata, który wczoraj zakończył się na warszawskim Torwarze. Ale tak nie zrobię, bo przegraliśmy z kretesem. Nasze panie obejrzą przyszłoroczny mundial w Polsacie Sport. Szkoda, ale niestety życia nie da się oszukać.
To co się stało wczoraj w meczu z Serbią (0:3 bez echa, jedna godzina i dwadzieścia minut) obrazuje obecne miejsce i pozycje polskiej kobiecej siatkówki na świecie. Sam wynik i przebieg tego meczu nie jest jednak większym zaskoczeniem. W przyszłym roku Serbia będzie jednym z murowanych kandydatów do medalu na mistrzostwach świata w Japonii, kto wie, może nawet do złotego.
Prawdziwym dramatem była porażka naszych dziewczyn dzień wcześniej z Czeszkami. Tego, co wydarzyło się w tie-breaku, w żaden sposób nie jestem w stanie pojąć do dzisiaj. Przy zmianie stron prowadziliśmy 8:2 by ostatecznie zdobyć później tylko... jeden punkt. Przyznaję, że czegoś takiego jeszcze w życiu nie widziałem, ale to akurat... dobrze (dla mnie), bo myślałem że w siatkówce już nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć.
No i teraz co? Uderzać w personalne tony? Trener do wywalenia od zaraz? Rozgonić raz dwa całe to towarzystwo? Prosta sprawa, prawda? Co zrobić z zagrywką Polańskiej? Jak odnieść się do skrzydłowych, które z czterdziestu wyprowadzonych akcji skończyły... trzy? I można by tak pytać i pytać w nieskończoność, bo problem jest dużo większy i leży zupełnie gdzie indziej, moim zdaniem niekoniecznie w porażce z Czeszkami. To tylko pokłosie tego wszystkiego, co dzieje się w szeroko pojętym szkoleniu zawodniczek, umiejętności i warsztatu klubowych trenerów, jakości OrlenLigi itd. Obiecuję, że rozwinę ten temat już niedługo i przygotuję szerszy materiał na ten temat, bo w krótkiej formie tradycyjnej mojej poniedziałkowej pisanki nie sposób tego zrobić.
Z dobrych informacji, startuje Liga Światowa. Zaczynamy już w piątek. Mam nadzieję, że obejrzymy wiele fantastycznych spotkań. Przede wszystkim tych z udziałem Polaków. Na antenach Polsatu Sport znów zacznie się prawdziwa siatkarska jazda bez trzymanki. I to lubię bezwarunkowo...
Marek Magiera
Comments