2014-10-27
Dzisiaj „Krótka piłka” ma swoją premierę wieczorem, a nie – jak z reguły – wczesnym poniedziałkowym rankiem, a wszystko dlatego, że wspólnie z Grześkiem Kułagą oraz innymi gośćmi dostaliśmy zaproszenie od Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego na uroczystość wręczenia odznaczeń państwowych i spotkanie z naszymi mistrzami świata, tymi z tego roku, i tymi sprzed lat czterdziestu.
Dzisiaj rano, przed wizytą u głowy państwa, mógłbym cotygodniowy felieton zamknąć w dwóch zdaniach. I wyglądałoby to mniej więcej tak: „Polska delegacja reprezentująca PZPS pojechała do Turcji na doroczny kongres CEV i zgłosiła aplikację do organizacji Mistrzostw Europy w 2017 roku. W tym momencie – pozostali kandydaci (pięć innych federacji) wycofali swoje zgłoszenia.” I tutaj kurtyna!
Tak, tak… Tak to właśnie teraz wygląda, a wszystko za sprawą mistrzostw świata, które w świadomości międzynarodowych władz przerosły jakiekolwiek wyobrażenia i wskoczyły na poziom dla nikogo innego nieosiągalny. I tak pewnie zostanie jeszcze na długo, z jednej prostej przyczyny – nigdzie na świecie kibice nie kochają siatkówki tak jak w Polsce. Kropka.
Teraz o wizycie u Prezydenta. Były odznaczenia, gratulacje, podziękowania. No co tu dużo mówić. Było godnie! I niezwykle sympatycznie. Osobiście czułem ogromną satysfakcję nie tylko z faktu, że najważniejszy człowiek w kraju podziękował nam wszystkim za pracę podczas mistrzostw, ale zauważył też ogromny wkład kibiców w wywalczenie złotego medalu i mistrzostwa świata. To samo podczas przemówienia powiedział prezes Mirosław Przedpełski, a Michał Winiarski dodał, że jeżeli siatkarze są mistrzami świata, to polscy kibice są mistrzami całej galaktyki. I taka prawda…
„Winiar” miał u Prezydenta sporego „stresa”, bo w imieniu drużyny musiał zabrać głos podczas uroczystości i zrobił to… po mistrzowsku. Tak jakby w życiu nic nie robił, tylko przemawiał na oficjałkach. Nasz kapitan podziękował wszystkim, najpiękniej kibicom. Podziękował także za doping Prezydentowi. Zauważył, że siatkarskie środowisko spotkało się dokładnie w przeddzień wywalczenia przez naszą reprezentację mistrzostwa świata w 1974 roku. I w tym miejscu na koniec będzie cytat z pamięci.
Michał Winiarski: „Nasi starsi koledzy dwa lata po mistrzostwie świata wywalczyli olimpijskie złoto. My teraz jesteśmy mistrzami, a za dwa lata mamy Igrzyska. Nikt nam nie zabroni marzyć o olimpijskim złocie, bo to co zrobiliśmy w tym roku jest najlepszym dowodem na to, że marzenia się spełniają”.
Marzcie chłopaki! Ja też o tym marzę! Wszyscy o tym marzymy!
Marek Magiera