2023-06-05
Reprezentacyjne zespoły siatkarskie mają różne sposoby na fetowanie kolejnych zwycięstw. Pewnie nie ma kibica, który nie pamiętałby „wygłupów” Francuzów i ich rodzajowych scenek po wygrywaniu kolejnych spotkań w olimpijskim sezonie 2021, kto wie – być może wśród czytelników Krótkiej Piłki są kibice – he he, tak tak, wiem, że są – którzy pamiętają „odliczankę” naszej reprezentacji siatkarzy za czasów Raula Lozano, która po każdym zwycięstwie „wyklaskiwała” pokonanego rywala. Nasze reprezentacyjne siatkarki, które fenomenalnie zaczęły tegoroczne zmagania w Lidze Narodów ustawiając się po każdym z meczów do pamiątkowej fotografii pokazują wyraźnym gestem palców dłoni ile rywalek już pokonały. Po meczu z Kanadą pokazały jeden palec, po meczu z Włochami dwa, po meczu z Tajlandią trzy, a po meczu z Serbią cztery. Teraz przed naszą drużyną kilka dni przerwy – swoje występy w Lidze Narodów zaczynają siatkarze – a później łączony wyjazd do Chin i Korei. Dziewczynom wypada życzyć, aby zabrakło im palców do pokazywania liczby wygranych meczów. Myślę, że mało kto się spodziewał aż czterech zwycięstw naszych siatkarek, tym bardziej, że Serbki przyjechały do Turcji w bardzo silnym składzie. A tu proszę bardzo – bach, bach i trzy do zera. Pokonanie mistrzyń świata, to zawsze coś ekstra, coś co można potraktować w kategorii wydarzenia. I tak to traktujmy licząc na kolejne dobre występy naszych siatkarek. Na razie powiało optymizmem. I oby tak dalej.
Marek Magiera
OdpowiedzPrzekaż dalej