2015-06-22
Przyznaję, że siatkarski turniej Igrzysk Europejskich dość mocno zaabsorbował moją uwagę, na razie nie przeszkadzał mi nawet fakt, że pierwsze mecze rozgrywane były o szóstej rano polskiego czasu, więcej - nawet mi się to podobało - tak rozpoczęty dzień musiał być udany. Tak mi się przypomniało od razu motto trenera siatkarzy plażowych Sławomira Roberta zasłyszane kiedyś w Starych Jabłonkach, że dzień bez siatkówki to dzień stracony.
Obie nasze reprezentacje wywalczyły awans do ćwierćfinału turnieju. No i tak naprawdę zabawa rozpocznie się dopiero teraz, w drugiej rundzie. Panie rozpoczną ją już jutro (we wtorek), panowie pojutrze (w środę). I do czasu ich występów wstrzymam się z jakąkolwiek oceną, bo to nie problem się sparzyć po eliminacjach, które czasami wyglądają jak wyglądają i potrafią nieco zaciemnić obraz całej rywalizacji. Tak ku pokrzepieniu serc napiszę tylko, że nasi panowie trzema wygranymi tie-breakami zbudowali wokół siebie bardzo pozytywną aurę, tak jak nasza pierwsza reprezentacja na mistrzostwach świata, która wygranymi tie-breakami zbudowała sobie szeroką autostradę do złotego medalu.
A propos pierwszej reprezentacji... Poczytałem sobie komentarze po meczach w Kazaniu i przyznaję, że dożyliśmy bardzo ciekawych czasów. Wygrane z Rosją dwa mecze na wyjeździe (w sumie wygraliśmy z nimi po raz szósty z rzędu) nie przeszkodziły niektórym ponarzekać trochę na parę rzeczy, rozpoczynając oczywiście od stylu... zwycięstw. i przeczytałem jeszcze, że jak tak będziemy grać dalej, to nie mamy żadnych szans w wyjazdowych starciach z Iranem. Ano zobaczymy. Mecze w Teheranie już w najbliższy piątek i w niedzielę.
Na koniec jeszcze słówko o "starszym" wydarzeniu, bo zapomniałem o nim napisać przed tygodniem. Karierę skończył kolejny siatkarz z mojej bajki - Krzysztof Gierczyński. Dzięki Krzysiek za te wszystkie lata na boisku i poza nim. Dziękuję Ci zwłaszcza za to, że w naszych zawodowych kontaktach zawsze miałeś dla mnie czas i nigdy nie unikałeś żadnych tematów, nawet tych najtrudniejszych. Mam nadzieję, że zostaniesz przy sporcie, i że z Twojego ogromnego doświadczenia całymi garściami czerpać będą teraz młodzi ludzie. Powodzenia!
Marek Magiera
Comments