2024-12-23

Dzisiaj w przededniu świąt Bożego Narodzenia powinienem w zasadzie ograniczyć się tradycyjnie do złożenia życzeń, ale odnoszę nieodparte wrażenie, że same święta czy cały okres świąteczny dość mocno nam się w ostatnim czasie zdewaluowały. Cały czas coś się dzieje, jak szaleni pędzimy do przodu, otrzymujemy na co dzień tyle zewnętrznych bodźców komunikacyjnych, że nie mamy czasu na nic. Już nawet nie mówię o najbliższych, ale najważniejszych, czyli dla siebie.
Życzenia spokoju, odpoczynku, wyhamowania brzmią trochę jak stare wytarte banały, to samo dotyczy odłożenia na chwilę telefonów, laptopów, czy innych mobilnych urządzeń... Niemożliwe... Bardziej prawdziwie wyglądają dziś memiczne rysunki przygotowujące rodziny do wigilijnej kolacji, gdzie pada pytanie z której strony talerza powinniśmy położyć smartfona...
Teraz może wypadałoby napisać - kiedyś to były święta... No tak. Kiedyś, kiedyś, kiedyś... Kiedyś śnieg padał na Boże Narodzenie, ostatnio częściej można się go spodziewać w okolicy Wielkanocy... Kiedyś...
Niech każdy robi co chce i jak chce. To moje życzenia dla wszystkich.
Marek Magiera
Comments