Spodek w blasku debiutantów
- Marek Magiera
- 2 cze
- 1 minut(y) czytania
2025-06-02

Pierwszy towarzyski akord reprezentacyjnego sezonu siatkarek i siatkarzy za nami. O siatkarkach pisałem tydzień temu - one są już w Pekinie, gdzie w środę rozpoczną zmagania w tegorocznej edycji Ligi Narodów. Panowie mają za sobą towarzyskie granie w Silesia Cup i towarzyskie mecze z Ukrainą, Bułgarią i Niemcami.
Wyniki z naszej perspektywy były sprawą drugorzędną. Pokazała się młodzież, pokazali się debiutanci, jak to zwykle bywa - jedni z lepszej strony, inni z trochę gorszej, ale tak to już jest, szczególnie wtedy, kiedy gra się dość "dziwnym" składem. No i umówmy się, że można różne rzeczy mówić, ale jednak koszulka reprezentacyjną waży trochę więcej niż klubowa. A jeśli zakłada się ją w tak zacnym miejscu jak Arena Gliwice, o Spodku nie wspominając, to nie ma o czy mówić.
No właśnie. Spodek. Co raz, kiedy tam jestem, odżywają przepiękne wspomnienia. Nie raz pisałem że ta hala ma w sobie to niezdefiniowane coś, co powoduje, że za każdym razem dzieją się tam magiczne chwile. Nawet podczas towarzyskich spotkań jak to środowe z Ukrainą poprzedzone kolejną edycją Alei Gwiazd Siatkówki. Ta też pięknieje, ale nie może być inaczej, kiedy pojawiają się w niej kolejne tablice. W tym roku odsłonili je Łukasz Żygadło, Raul Lozano, Nikola Grbić, Łukasz Kaczmarek oraz Złotka Andrzeja Niemczyka - mistrzynie Europy z 2003 i 2005 roku.
Marek Magiera
Comments