2016-12-13
Wczoraj niestety nie miałem czasu, żeby przygotować tradycyjną poniedziałkową pisankę, dlatego spotykamy się we wtorek. W planach miałem przyjrzenie się występom naszych klubów w siatkarskiej Lidze Mistrzów, ale zrezygnowałem, bo święta idą, jest miło, nie zamierzam się niepotrzebne denerwować.
Koniec roku to dobry czas na podsumowania. Tradycyjnie już przygotowywałem siatkarskie podsumowanie roku dla Polsatu Sport. Nie będę ukrywał, że tym razem nie bawiłem się przy nim tak dobrze jak w poprzednich latach, bo zabrakło jakiegoś fajnego wyniku. Ale po kolei...
Reprezentacja wywalczyła awans na Igrzyska za trzecim podejściem. Sam turniej zakończyła w ćwierćfinale. Miało być lepiej. O Lidze Światowej w tym roku nie ma się co rozpisywać, bo to nie była impreza docelowa. Pewnie, że zawsze jest lepiej wygrać, niż przegrać, ale tutaj bardziej chodziło o samą grę. Brak awansu do finałowej czwórki nie był jakimś wielkim dramatem, chodziło raczej o to, że nie straciliśmy wtedy szansy na medal, tylko na rozegranie dwóch wartościowych meczów. Kto wie, czy przed Igrzyskami nam takich meczów zwyczajnie nie zabrakło.
W finale Ligi Mistrzów zagrała Resovia, która zorganizowała turniej w Krakowie. Kibice liczyli przynajmniej na powtórkę wyniku sprzed roku, kiedy rzeszowianie dotarli do ścisłego finału i dopiero tam ulegli znakomitemu Zenitowi. W Krakowie też przegrali z Zenitem, ale w pierwszym meczu, później przegrali też mecz o brąz. Ligę Mistrzów podobnie wygrał Zenit, który w całych rozgrywkach Champions League doznał tylko jednej porażki. W ostatniej rundzie eliminacji przegrał u siebie ze Skrą Bełchatów 2:3, ale w rewanżu był już zdecydowanie lepszy. I to w sumie tyle jeśli chodzi o międzynarodowe występy.
Słabiutko...
Na krajowym podwórku to Zaksa rozbiła bank załatwiając sprawę mistrzostwa chyba najszybciej w historii. W całym sezonie najciekawsza była jednak ostatnia kolejka fazy zasadniczej. Skra żeby zagrać o złoto musiała wygrać u siebie z BBTS-em bez straty seta. Nie wygrała. Do finału awansowała ostatecznie Resovia.
W przyszłym roku organizujemy Mistrzostwa Europy. Celem dla drużyny z pewnością będzie medal, nie może być inaczej. Po cichu liczę też, że przynajmniej jednej naszej drużynie uda się wywalczyć awans do finałowego turnieju Ligi Mistrzów.
Marek Magiera
Comentários