top of page
Zdjęcie autoraMarek Magiera

Ruszyła maszyna…

2022-06-13


Trzy zwycięstwa i porażka w Ottawie na inaugurację męskiej Ligi Narodów. W sumie tak miało być, tyle tylko, że mieliśmy pokonać Włochów i ewentualnie przegrać z Francją. Tutaj oczywiście się uśmiecham, bo to sport, a siatkówka to już wiadomo. Chiny wygrywają z Brazylią i to na jej terenie 3:0, Japończycy bez straty seta rozbijają Iran. Tak to już bywa…

Najbardziej bawią mnie komentarze w mediach społecznościowych, że to niewiarygodne, aby z siedmioma debiutantami w składzie tak swobodnie ograć Francję. No to spójrzmy na tych debiutantów, bo oprócz Karola Urbanowicza, który rzeczywiście gra w PlusLidze najkrócej, to reszta mimo młodego wieku ma jednak spore doświadczenie. A że nie grała dotąd w najlepszych naszych ligowych klubach nie ma znaczenia, bo najważniejsza jest gra sama w sobie i to przecież w jednej z czołowych lig w Europie pozycjonowanej na równi z uważaną za najlepszą ligą włoską.

No to zerknijmy. Karol Butryn 7 sezonów w PlusLidze, Jan Firlej 6 sezonów w Polsce plus jeden w Belgii, Kamil Szymura od sześciu lat w seniorskiej siatkówce, Bartłomiej Lipiński od 2015 roku w poważnej siatkówce, Mateusz Poręba od 2018 roku, Łukasz Kozub od 2019 roku w seniorskiej siatkówce, a wcześniej rozgrywający złotej drużyny juniorów trenera Pawlika, która na przestrzeni kilku lat wygrała wszystko co było do wygrania z mistrzostwem świata na czele i chyba przez trzy lata nie doznała ani jednej porażki.

Po turnieju w Ottawie można powiedzieć, że biało-czerwona maszyna ruszyła na dobre. Stacja docelowa to Paryż 2024. Maszynista jest, załoga też. Trzeba zrobić wszystko, aby dojechała do ostatniej stacji!

Marek Magiera

Comentários


Os comentários foram desativados.
bottom of page