top of page
Zdjęcie autoraMarek Magiera

Rób co chcesz, tylko... nie pal!


No i wystartowała. PlusLiga. Liga mistrzów świata. To może być najciekawszy sezon w historii. Pierwsze spotkania w żaden sposób nie zawiodły, oczywiście oprócz tego w Szczecinie, gdzie awaria oświetlenia przerwała spotkanie Stoczni z Treflem już w pierwszym secie przy stanie 5:5.

„Ha ha ha. Nie liga mistrzów świata, tylko liga mistrzów światła” - napisał na Twitterze wyraźnie rozbawiony kibic, ale akurat w Netto Arenie w Szczecinie nikomu do śmiechu nie było. Ani zawodnikom, ani kibicom, ani tym bardziej włodarzom szczecińskiego klubu, którzy zrobili wszystko, żeby z przytupem wejść w nowy sezon. Zaczęło się od tego, że uruchomiony został system przeciwpożarowy, który automatycznie wyłączył zasilanie w hali. Pierwszy komunikat był taki, że jego uruchomienie spowodował jeden z kibiców, który zapalił papierosa w toalecie. Później okazało się, że ta awaria to jednak nieco grubsza sprawa, i albo - ten zapalony papieros - był tak zwanym skutkiem przyczynowym dalszych problemów z oświetleniem w hali, albo był to po prostu zwykły zbieg okoliczności. W każdym razie, to będą teraz wyjaśniać działacze klubu ze Szczecina, na razie, zaraz po niefortunnym zdarzeniu wydali komunikat, który pokazuje, że kibic jest dla klubu najważniejszy, i to nie tylko kibic szczeciński, ale kibic przyjezdny też. Brawo! Tutaj treść komunikatu: http://www.kpsstocznia.pl/oswiadczenie-zarzadu-kps-stoczni…/

Ode mnie jeszcze taka mała uwaga a’propos palenia papierosów. Proszę tego nie robić w miejscach do tego niewyznaczonych, a najlepiej rzucić, albo drastycznie ograniczyć. Da się to zrobić, wiem coś o tym. Wczoraj, kiedy wracałem do domu ze Szczecina (i stałem przez trzy godziny w potężnym korku na A2 pod Poznaniem po jakiejś wielkiej kraksie - jakaś pechowa ta niedziela) odezwał się do mnie rozgrywający Stoczni Łukasz Żygadło, z pytaniem, czy kiedykolwiek zdarzyła mi się podobna sytuacja. Odpisałem, że nie, nigdy nie zdarzyło się, żeby mecz odwołano, były tam jakieś problemy, na przykład z przeciekającym dachem hali przy Skorupki w Łodzi po intensywnej burzy, ale ze wszystkim poradzono sobie w krótkim czasie. Tutaj wyjaśnienie, że zgodnie z regulaminem, organizator zawodów ma w sumie cztery godziny czasu na usunięcie problemu, albo... przeniesienie meczu do innej hali. Później przypomniało mi się, że kiedyś z Łukaszem, już po rozgrzewce, też czekaliśmy na rozpoczęcie meczu... kilka godzin. Było to za reprezentacyjnych czasów Raula Lozano, który podzielił drużynę na dwie grupy. Z jedną ruszył w świat na tournee Ligi Światowej, a drugą pozostawił w Polsce, aby z reprezentacją „B” szykowała się do spotkań w naszym kraju. No i ta kadra „B” miała zaplanowane mecze kontrolne z Ukrainą. Na pierwszy mecz w Strzelcach Opolskich rywale spóźnili się jakieś... pięć godzin ze względu na awarię autobusu. Zaraz po minięciu granicy z Polską jednocześnie złapali dwie „gumy” i to opóźniło ich przyjazd na mecz. Co ciekawe, wtedy żaden z kibiców nie wyszedł z hali, wszyscy czekali na przyjazd Ukraińców, ostatecznie zaplanowany na godz. 17.00 mecz rozpoczął się przed 22.00 i jakoś udało się uratować sytuację. W Szczecinie niestety się nie udało, mimo iż kibice, którzy wypełnili halę po brzegi,

byli bardzo cierpliwi. W ogóle jeśli chodzi o frekwencje, to w pierwszej kolejce wyglądała ona bardzo dobrze. Komentowałem mecz MKS-u Będzin z Zaksą - hala w Sosnowcu była pełna. Podobnie Torwar podczas meczu Onico Warszawa z Cuprum Lubin. Dzisiaj przed nami mecz Chemika Bydgoszcz ze Skrą Bełchatów. Ciekawy jestem widoku Łuczniczki. Sportowo też było nieźle, i co najważniejsze mega emocjonująco. Scenariusza meczu Aluronu Virtu Warty Zawiercie z Asseco Resovią nie wymyśliłby chyba nikt, a akcja w tie breaku przy stanie po 12, to był prawdziwy crème de la crème tego spotkania. Seria zagrywek Kamila Semeniuka, to w ogóle historia na inne opowiadanie. Na koniec napiszę tak - oby tych opowiadań, pozytywnych rzecz jasna, było w tym sezonie jak najwięcej. Tego wszystkim życzę. Pozdrowienia.



Marek Magiera

Comments


bottom of page