top of page
  • Zdjęcie autoraMarek Magiera

Po marzenia...

2023-08-21

 


Od tygodnia jestem z naszymi siatkarkami w Gandawie na mistrzostwach Europy. Piękne miejsce, ale o tym może innym razem. Dzisiaj na turnieju mecz Polska – Serbia, chyba najważniejszy mecz w kontekście układu meczowej drabinki w drodze po medal imprezy, a o tym przecież wszyscy marzymy, bo czekamy na niego już bardzo długo – dokładnie 14 lat.

 

Mimo iż mecz rozegrany zostanie w Gent Sport Arenie Polki będą się mogły poczuć jak w naszym kraju, bo na razie – poza meczami Belgijek – trybuny mogące pomieścić 5 tysięcy widzów okupują kibice, którzy przyjechali do Belgii z Polski i Niemiec, albo mieszkają i pracują w najbliższej okolicy Gandawy. Na niedzielnym meczu z Węgrami było kilkuset naszych rodaków, dzisiaj po południu ma ich być jeszcze więcej. I będą mogli się pobawić w polskich klimatach, bo miejscowy DJ otrzymał paczkę z przebojami znanymi w polskich halach, którymi urozmaica tutaj występy biało-czerwonej drużyny.

Jak będzie sportowo zobaczymy, pod względem organizacyjnym Belgowie robią wszystko, aby zadowolić apetyty i gusta wszystkich gości i za to brawa, ale pewne niedociągnięcia są. O tym też napiszę przy innej okazji, obiecuję, że po zakończeniu mistrzostw w Krótkiej Piłce przygotuje obszerne podsumowanie dwóch tygodni spędzonych w Belgii. Będzie o czym opowiadać.

A dzisiaj trzymajmy kciuki za nasze dziewczyny.

Wołosz kontra Ognjenović, Stysiak kontra Bosković, Różański i Łukasik kontra Uzelac i Busa. Korneluk i Jurczyk kontra Aleksić i Stefanović. Stenzel kontra Jegdić. Wreszcie Lavarini kontra Guidetti. Obaj trenerzy wczoraj spotkali się w strefie mieszanej, gdzie dość długo ze sobą rozmawiali. O czym? Nie wiadomo. W każdym razie obu panom bardzo dopisywał humor. Dzisiaj w znakomitym nastroju rozpocznie wieczór tylko jeden z nich.

Marek Magiera

bottom of page