top of page
Zdjęcie autoraMarek Magiera

Nasz debiut z jajem w Gdyni...

2024-05-02


99 procent tych pisanek poświęconych jest siatkówce i dzisiaj pewnie też by tak było, bo tematów na szczęście nie brakuje - a to debiut Jarosława Macionczyka w Jastrzębiu w wieku... 45 lat, a to "trzynastki" na igrzyska, a to kłopoty kadrowe Zaksy, która musiała zgłosić do gry... fizjoterapeutę, a to sądny tydzień w europejskich pucharach...


Ale ta Krótka Piłka to nie tylko felietony w poważnych sprawach, czasami także relacjonowanie naszej pracy z Grześkiem będącej przede wszystkim naszą pasją i zbieraniem nowych ciekawych doświadczeń. I tak... Za nami owe kolejne ciekawe doświadczenie. Uwaga, bo starałem się dobrze policzyć jeżeli chodzi tylko o sport.

Po siatkówce, siatkówce plażowej, skokach narciarskich, piłce ręcznej i nożnej, beachsoccerze, futbolu amerykańskim, kolarstwie, hokeju na lodzie, lekkoatletyce, katamaranach, koszykówce i żużlu - teraz przyszedł czas na rugby.


W niedzielę w Gdyni na Narodowym Stadionie Rugby mieliśmy przyjemność oprawiać reprezentacyjny mecz Polska - Rumunia.

Chodzą słuchy, że podobno było fajnie, ha ha.


Pozdrowienia dla wszystkich i do następnego razu! A kto nigdy nie był na meczu rugbystów, to szczerze polecamy i zachęcamy. Można rzeczywiście spędzić dwie godziny z umownym jajem - jak nazywana jest piłka do gry w tę dyscyplinę sportu. A samo przyswojenie zasad gry nie jest wcale takie trudne jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać. Wystarczy uformować młyn, ha ha, i do przodu!

Marek Magiera




Comments


bottom of page