top of page
Zdjęcie autoraMarek Magiera

Dziesięć lat od złotego snu siatkarzy...


2024-09-16


Portale społecznościowe mają jedną ogromną zaletę, mianowicie w dedykowanych postach często przypominają najważniejsze wydarzenia z przeszłości w których administratorzy owych profili brali udział. I pewnie wielu kibicom siatkówki na ich profilach wyświetlił się w miniony piątek Stadion Narodowy w Warszawie przystrojony charakterystycznymi złoto-czerwonymi barwami oraz niezapomniany szyld z napisem Polska 2014 przedstawiony na trybunach w formie graficznej kartoniady.



Tak, tak…


To już dziesięć lat od inauguracji siatkarskiego mundialu rozgrywanego w Polsce w 2014 roku z fantastycznym meczem otwarcia na Stadionie Narodowym. 70 tysięcy ludzi na widowni i miliony przed telewizorami. Cytując klasyka można śmiało powiedzieć, że historia wydarzyła się na naszych oczach. Dla kibiców, którzy dzisiaj mają naście lat i mocno przeżywali rywalizację siatkarzy na igrzyskach olimpijskich tamte wydarzenia mają pewnie wymiar mocno historyczny, nawet można powiedzieć mocno odległy.


Składowych sukcesu siatkarzy z 2014 roku jest wiele. Od drużyny, świetnie uzupełniających się rozgrywających Fabiana Drzyzgę i Pawła Zagumnego, po indywidualności – wybitne występy Mariusza Wlazłego, Piotra Nowakowskiego i Mateusza Miki, czasami pojedyncze akcje jak blok Marcina Możdżonka w meczu z Iranem, dramatyczne zwroty związane z kontuzjami np. Michała Wniarskiego, niesamowitą atmosferę i fenomenalną publiczność, oczywiście trenerów ze Stephanem Antigą na czele oraz asystującym mu wówczas Philipem Blainem na którego pracę dziś też trzeba spojrzeć trochę inaczej niż wtedy, a wszystko przez pryzmat tego wszystkiego, co wypracował i dokonał w ostatnim czasie z reprezentacją Japonii.


To był niesamowity turniej,

Comments


bottom of page