2019-12-30
Zbliża się koniec roku więc wypadałoby go jakoś podsumować. Zawodowo było dobrze, życiowo tak sobie - niektórzy mówią, żeby się tym nie przejmować, bo... lepiej już było - siatkarsko natomiast było znakomicie.
Skupię się dzisiaj na ostatnim wątku i zacznę od siatkarek. Dla naszej reprezentacji to był najlepszy rok od dekady. Naszym paniom udało się awansować do finałowej rozgrywki dwóch dużych imprez - najpierw Ligi Narodów, później mistrzostw Europy. Szkoda, że nie udało się wywalczyć żadnego medalu, ale spokojnie. Kolejny krok do przodu został postawiony bardzo wyraźnie. Przed siatkarkami kwalifikacja olimpijska w Apeldoorn. To druga próba. W pierwszej we Wrocławiu się nie udało, Serbia okazała się lepsza, ale jestem przekonany, że jeżeli nasza drużyna zagra w Holandii tak jak podczas tego spotkania z Serbkami, to wywalczenie awansu na Igrzyska Olimpijskie nie jest jakoś wielce niemożliwe. Trzymam kciuki!
Panowie z kolei znowu, gdzie nie pojechali, to wracali z medalem. Brąz w Lidze Narodów, brąz w mistrzostwach Europy, srebro na Pucharze Świata i srebro na Uniwersjadzie. I oczywiście „wirtualne” złoto wywalczone w Gdańsku podczas kwalifikacji olimpijskiej. Lepiej ten rok ułożyć się nie mógł. Za to przyszły może się ułożyć jeszcze lepiej, wszyscy wiemy o co chodzi, prawda?
Na koniec tradycyjnie pochwalę się moją zawodową statystyką, bo od kilku lat skrupulatnie notuję sobie mecze, które skomentowałem na sportowych antenach Polsatu. W 2019 roku było ich równiuteńko 189. Niezły wynik, ale do rekordu z 2015 roku jeszcze daleka droga. Wtedy było ich 272.
Na Nowy Rok życzę wszystkim zdrowia. Reszta ma drugorzędne znaczenie.
Pozdrowienia dla wszystkich.
Marek Magiera
Comments