2014-12-29
Ktoś mądry powiedział kiedyś, że życie zaczyna się po czterdziestce. Od wczoraj mogę to sprawdzać na własnej skórze i będę to robił z wielką przyjemnością, bo dzięki moim najbliższym i znajomym uświadomiłem sobie, że jestem szczęśliwym człowiekiem.
O tym, że o moich urodzinach będą pamiętać żona z synem, czy brat i rodzice, to wiedziałem. Nie spodziewałem się jednak całkiem sporej ilości sms-ów od bliższych i dalszych znajomych, kolegów z pracy, czy kilku siatkarskich mistrzów świata – tych z 1974 roku i tych z roku 2014. Najbardziej ucieszył mnie jednak telefon od mojego trenera z piłkarskiej sekcji Rakowa Częstochowa – Gotharda Kokotta, z którym ostatni raz widziałem się chyba z dziesięć lat temu.
„Zawsze powtarzałem, że nie wszyscy z was będą grali zawodowo w piłkę, ale wiedziałem, że wszyscy dacie sobie w życiu radę i będziecie szczęśliwymi ludźmi. Wiem, że dzisiaj też to wiesz” – dziękuję trenerze za te słowa i życzenia, które zostawię dla siebie. Wiem, że się spełnią.
„Pamiętasz swoją pierwszą bramkę?”
No pewnie, że pamiętam. Boisko na Kucelinie, mecz trampkarzy młodszych Raków Częstochowa – Victoria Częstochowa, rok 1985. Strzał z szesnastu metrów, pod poprzeczkę, nie pamiętam tylko, czy na 3:0, czy na 4:0 – jakoś tak.
Fajną niespodziankę zrobił mi Jacek, mój brat, który podarował mi kapitalny album ze zdjęciami z tych ostatnich 40 lat. Wszystkie są fajne, ale najfajniejsze są te ostatnie, z naszymi żonami i dzieciakami. No i te z mistrzostw świata.
Przed tygodniem napisałem, że dzisiaj przygotuję subiektywne podsumowanie 2014 roku, ale to… bez sensu. O tym, że był to wyjątkowy rok dla polskiego sportu wszyscy wiedzą. Po co przypominać medale wywalczone przez polskich sportowców w Soczi, złoto siatkarzy, wygraną piłkarzy z Niemcami, czy kolarskie mistrzostwo „Kwiatka”? Każdy kto kocha sport zakodował w głowie te wydarzenia na zawsze.
Zbliża się Nowy Rok. Z tej okazji wypadałoby życzyć, aby nie był gorszy od mijającego i bla, bla, bla, bla, bla. Nasłuchacie się jeszcze tych pierdół przez najbliższe dni.
Życzę Wam, żebyście byli w życiu szczęśliwi. Po prostu. Tak jak ja.
Marek Magiera
Comentários