2020-10-05
Co jakiś czas - odnoszę nieodparte wraż
enie, że coraz częściej - w polskim sporcie trafia się weekend, który określić można słowem - niesamowity. Weekend, który pokazuje i udowadnia, że sport ma ogromną przewagę nad innymi dziedzinami życia.
Już dawno tak nie było, prawda?
Bartosz Zmarzlik obronił żużlowe mistrzostwo świata, co udało się dopiero drugiemu żużlowcowi w historii. Pierwszym był ponad dekadę temu niesamowity Szwed Tony Rickardsson. Był wtedy po trzydziestce. Zmarzlik ma 25 lat.
Iga Świątek ogrywa Rumunkę Halep - turniejową jedynkę na Roland Garros i melduje się w ćwierćfinale Wielkiego Szlema. Iga ma 19 lat. Od niedzieli mówi o niej cały świat.
Robert Lewandowski strzela cztery gole dla Bayernu Monachium trzy dni po odebraniu nagrody dla najlepszego piłkarza Europy. W jego przypadku limitów nie ma żadnych.
Na koniec niedzieli nadeszła informacja z Poznania, że piłkarz Lecha Jakub Moder został sprzedany do angielskiego Bringhton za 11 milionów Euro, co jest absolutnym rekordem wytransferowania piłkarza z Ekstraklasy.
A ponieważ koszula najbliższa ciału, to warto w tym miejscu dodać - choć w skali powyższych triumfów - to drobne szczegóły, że pierwsze skrzypce w Rosji, w siatkarskiej lidze grają Bednorz i Muzaj.
I jeszcze jedno. Całkiem niedawno czwarte miejsce kolarza Michała Kwiatkowskiego w Walonii, czy dziesiąte w Liege uznalibyśmy za świetny wynik - bo taki też jest - ale absolutnie zagubił się przy wymienionych wyżej wydarzeniach.
Brawo Polacy!
Marek Magiera
Comments