2021-02-22
Siatkarki Chemika Police sięgnęły po Puchar Polski. Zasłużenie. Trzeci rok z rzędu i trzeci raz w Nysie. W tym roku były zdecydowanie najlepsze, choć paradoksalnie wcale nie zagrały w turnieju jakoś rewelacyjnie. O sukcesie policzanek zadecydowały indywidualności - w półfinale Jovana Brakočević, w finale zaś Natalia Mędrzyk.
Lubię przyjeżdżać do Nysy, bo to siatkarskie miejsce ma swój klimat. I byłby w tym roku też niesamowity, gdybyśmy mogli uiścić na trybunach kibiców, których z oczywistych powodów być nie mogło. Aż się wierzyć nie chce, ale minął właśnie równy rok od momentu, kiedy trybuny - też w Nysie i też na finale Pucharu Polski - były wypełnione do ostatniego miejsca.
Wszystko wskazuje na to że kibiców na trybunach zabraknie też podczas męskiego finału w Krakowie. Zabraknie też niestety tradycyjnych rozmów kuluarowych przeprowadzanych głównie w hotelowym lobby, albo barze z udziałem menadżerów, dziennikarzy i klubowych działaczy. Z mojej perspektywy tego szkoda najbardziej, bo szeroko pojętą naprawa polskiego sportu czasami kończyła się... śniadaniem.
Fot. Piotr Sumara
Koronawirusie idź już sobie! Wszyscy mamy cię serdecznie dosyć!
Marek Magiera
Comments