2020-05-20
To naprawdę fajna sprawa, kiedy człowiek zajmujący się ulubioną dyscypliną sportu - w moim przypadku siatkówką - może poczytać o transferach zawodników i zawodniczek do wielkich klubów. O przejściu Bartosza Bednorza już było, teraz czas na Malwinę Smarzek-Godek. W poniedziałek czołowy klub włoskiej serie A Igor Gorgonzola Novara poinformował o zakontraktowaniu atakującej reprezentacji Polski.
Malwina Smarzek-Godek jest przykładem zawodniczki, która bardzo umiejętnie zarządza swoją karierą, można powiedzieć, że jest to niezwykle świadoma podróż do wytyczonego celu. Poważną grę w seniorskiej siatkówce rozpoczynała w Legionovii, a było to całkiem niedawno, bo raptem pięć lat temu. Później był transfer do najlepszego polskiego klubu - Chemika Police, wreszcie wyjazd do Włoch, do Zanetti Bergamo. No i teraz transfer do Novary.
Klub z Piemontu należy do topowych europejskich drużyn. W ostatnim czasie jego barwy reprezentowała inna z reprezentantek naszego kraju Zuzanna Górecka. Młoda siatkarka nie była jednak do końca zadowolona z pobytu w Novarze, gdyż liczyła na zdecydowanie częstsze występy w pierwszym składzie. Smarzek-Godek nie powinna mieć takich zmartwień, bo trafia do klubu z zupełnie innego pułapu niż jej młodsza reprezentacyjna koleżanka. Malwina ma uznaną markę i swoimi występami, zwłaszcza w reprezentacji Polski na międzynarodowej arenie, zapracowała na status liderki drużyny. I taką rolę powinna też pełnić w swoim nowym klubie.
W tym miejscu warto przypomnieć, że Smarzek-Godek w poprzednim sezonie po raz drugi wygrała ranking najlepiej punktujących siatkarek Ligi Narodów. Polska atakująca zdobyła 365 punktów, o cztery więcej niż w 2018 roku. Malwina dzierży też - wspólnie z Katarzyną Skowrońską - indywidualny rekord punktowej zdobyczy w jednym meczu. W ubiegłym sezonie w meczu Ligi Narodów w holenderskim Apeldoorn Polki wygrały z Bułgarią 3:1. Smarzek zdobyła w nim 41 punktów, tyle samo co Skowrońska w turnieju interkontynentalnym WGP w brazylijskim Campinas w przegranym przez naszą reprezentację 2:3 w meczu z Rosją w roku 2013. Wcześniej barierę 40 zdobytych punktów w meczu osiągnęła jedynie Małgorzata Glinka, a było to w półfinałowym starciu ME w Turcji w meczu przeciwko Niemkom, meczu który otworzył nam drogę do historycznego złota w 2003 roku.
Glinka i Skowrońska to przy okazji faworytki do tytułu Królowej Polskiej Siatkówki ostatnich 20 lat. Szczegóły znajdziecie oczywiście na stronie polsatsport.pl. Ciekawe jak w tym plebiscycie odnajdzie się Malwina Smarzek-Godek. We Włoszech jest na znakomitej drodze, aby dołączyć do tak uznanych „marek” na rynku jak wspomniane Glinka, czy Skowrońska oraz Dorota Świeniewicz, Joanna Wołosz i Katarzyna Skorupa.
Marek Magiera
Comments